niedziela, 14 kwietnia 2013

Nieproszony gość- Rozdział 3

Wyszedł mi krótki, ale to dlatego, że komentarze pod poprzednią częścią zachęciły mnie do innego ciągu wydarzeń :p następny powinien byc niedługo. Jeszcze raz PRZEPRASZAM za długośc. Zapraszam do czytania <3:



Damon:

Do cholery! Gdzie ona może być!? Tego, że została porwana, jestem pewien tak jak tego, że jestem zakochanym w niej do reszty idiotą, czyli w 100 %. Nawet mam przypuszczenia, kto to zrobił. Ba! Ja wiem, że to mój popaprany brat!

Tylko gdzie? Gdzie do diabła teraz jest?

Przejrzałem cały jej pokój, zajrzałem dosłownie wszędzie i zrobiłem z sypialni Eleny istne pobojowisko. Przerzucałem jej graty z jednego kąta w drugi szukając jakiegoś śladu, zapachu, czegokolwiek! Nic. Kompletnie. Oprawca nie zostawił żadnej podpowiedzi.

-Co tu się stało?! Elena?- usłyszałem.

Odwróciłem się. W drzwiach stała ciotka Eleny. Zapomniałem o jej powrocie.

-Yyy… Dzień dobry…- No super, miałem na sobie same spodnie.

-Ty jesteś Damon, prawda? Przyjechałeś wczoraj po Elenę. Gdzie ona jest? Gdzie jest Elena!?

Znalazłem się przy kobiecie w wampirzym tempie.

-Elena wyszła. Jej przyjaciółka ma doła. Nie wiadomo, kiedy wróci, może zostanie tam na noc. Nie martwisz się. Nie widziałaś mnie tu- zahipnotyzowałem kobietę i zniknąłem, zabierając kurtkę z salonu.

Gdzie ten blondas mógł zabrac moją Elenę?! Cholera, ostatni raz byłem w Mystic Falls w latach 70. Nie wiem gdzie co jest. Ale i tak przeczesałem wszystkie pobliskie stodoły, parkingi, garaże, nawet salę gimnastyczną w liceum. Nic. Zostało tylko jedno miejsce- stary magazyn jakiejś firmy dostawczej, który, miejmy nadzieję, ciągle tu stoi. Znajdował się 25 km za MF, więc wskoczyłem do auta i popędziłem w tamtą stronę.

Dwadzieścia minut i byłem na miejscu. Biegłem do drzwi, jednak nagle osunąłem się z jękiem na ziemię. W moją stronę szła mrucząca coś wysoka mulatka w szpilkach z rękoma wystawionymi w przód. Czarownica. Poważnie? Od kiedy to mój braciszek ma tak bliskie stosunki z wiedźmami, że one mu pomagają?!

Czarownica stała nade mną, ciągle wymawiając zaklęcie. Chciałem poczekac, aż przestanie, ale coś kazało mi się nie poddawac. Tam, w środku, jest Elena. Salvatore, pacanie, zrób coś!

Złapałem czarownicę za nogę i powaliłem na ziemię. Przestała czarowac, więc mogłem działac. Wgryzłem się w jej szyję i wyprowadziłem z niej życie. Ruszyłem do drzwi, dopiero, gdy w ciele dziewczyny nie została już ani kropla krwi. Wbiegłem do budynku.

-Elena!?- wołałem, mijając kartony. Zobaczyłem Elenę przywiązaną do krzesła na środku wielkiej sali. Była wyczerpana i wyglądała jakby za chwilę miała stracic przytomnośc.- Elena!- Podbiegłem do niej i zacząłem majstrowac przy węzłach.

-Damon…- wychrypiała Elena.

-Jestem tu, Eleno- Błyskawicznie pogłaskałem ją po policzku i powróciłem do poprzedniego zajęcia.

-Damon… Za tobą…

 Nim zdążyłem zareagowac, oprawca Eleny skręcił mi kark.

 
Narracja trzecio- osobowa:

Kobieta skręciła brunetowi kark. Uśmiechnęła się złośliwie, gdy zobaczyła strach w oczach uprowadzonej dziewczyny. Złapała ją brutalnie za rękę i podniosła z krzesła.

-Pójdziesz do domu. Zapomnisz o wszystkim. Przeżywasz stratę rodziców. Wynocha…!

Gdy Elena zniknęła, szepnęła na odchodne do leżacego na ziemi ciała chłopaka:

-O to mi chodziło, najdroższy…
 
ode mnie:
mam nadzieję, ze ktoś te moje wypociny czyta :D Proszę o komentarze, te krytyczne również, bo będę wiedziec, co poprawic <3 Podro i całusy :*

4 komentarze:

  1. Jej! Świetnie, genialnie, rewelacyjnie <3 Nie mogę się doczekać NN. Może powiem tak: Treść bardzo wciąga i sprawia iż nie można się oderwać, język jakim piszesz nie jest szczególnie zawiły ale też nie banalny. To powoduje że mam ochotę na więcej i więcej :D Samo opowiadanie jest genialne. Fajnie oglądać takiego Damona. Innego lepszego :P pozdrawiam i życzę wieeeele weny. ^·^ będę tu wpadać jak najczęściej. I miała bym proźbe jeśli to nie sprawia problemu informuj mnie o nowościach. ;D
    Polece twojego bloga swoim czytelniczką. (choć widzę że Larie sama cię znalazła) :D
    http://tvd-tylko-moj-swiat.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! Koleżanka u góry wcale nie przzesadzała mówiąc na GG o twoim blogu. Zakochałam się w nim, bo jak mówią moje kumpele jestem "piepszonym Delenowcem". Troche przypomina mi jeden zaj*isty blog o Delenie, który niestety się skońzył :( Ale cóż xD czy ta kobieta na końcu to Kath?
    Jej! Może jednak 'nie wszyscy kochają Sztefanno' jak w serialu -,-
    Ubustwiam to «3
    Dzięki szklanko mleka już któryś tak boski blog czytam przez ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelka ! Ja też tu przez szklanke mleka z bloga http://tvd-tylko-moj-swiat.blogspot.com/?m=1 :) Na serio świetny też przypominał mi z początku bloga Natki :P lecz teraz już nie. Fajna scena z Jenną myślałam że go z chaty wywali xD :* POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń