piątek, 16 maja 2014

Żałoba- dzień pierwszy...


Płacz, płacz, histeria, płacz, histeria...

Właśnie obejrzałam ostatni odcinek tego sezonu i ryczę jak nigdy... Też tak macie...?
Nasz ukochany Damon Salvatore... Jest... Jest tymczasowo martwy i... I to nie tylko teoretycznie... Ale wiem, że go przywrócą. Muszą!!!!!!

Spodziewam się, że pewnie i tak nikt tego nie przeczyta, ale muszę to napisac, bo moje serce eksplodowało na miliony kawałeczków...

Damon Salvatore- cudowny facet, brat, przyjaciel. Czasami arogancki idiota, ale NASZ arogancki idiota. Umierał, będąc bohaterem. Ożywienie brata przysłoniło mu uratowanie samego siebie....

Damon nauczył mnie, co to jest miłośc, przyjaźń, poświęcenie. Pokazał, że każdy zasługuje na drugą szansę, że każdy może się zmienic.

Ja nadal wierzę, że On powróci. Podejrzewam, że przywrócenie Go będzie kluczowym zadaniem sezonu 6. Może będzie nawiedzał Elenę w snach i tak to się wszystko zacznie....?
Czekam na Niego. Ubóstwiam tę postac i nie wyobrażam sobie serialu bez Niego.

[*]

I jeszcze Bonnie... :'(      [*]



Zaryczana Emka.

4 komentarze:

  1. Zostałaś mianowana do Libster Award. Szczegóły na stronie: http://daj-mi-chwile.blogspot.com/p/to-lubie-to-czytam_14.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak bardzo rozumiem Twój ból, czuję się dokładnie tak samo. Chyba zaraz będę ryczeć...a nie mówiłam.
    T :((((

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie Cię rozumiem mam tak samo. Wiem ,że w 6 sezonie wszystko ma przybrać na czasie i prawdopodobnie Elena.. będzie hciała popełnić samobójstwo .

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na mojego bloga o TVD http://www.mytvdmaria.blog.pl

    OdpowiedzUsuń